Po prostu: o gazie.
Gaz już prawie mamy w domu. Brakuje tylko licznika i połączenia rurek w najbardziej żółtej z żółtych skrzynek. Można położyć sobie cuda na dachu i mieć okna za miliony, sprowadzić perskie dywany obszywane złotymi nićmi i co tydzień dla widzimisię zmieniać cholernie drogą kuchnię, ale żółtą skrzynkę na gaz i tak każdy będzie miał. Nieważne, że tylko przez chwilę i jak się zarzuci koc to nie widać. Ty, Ty i Ty będziecie ją mieć.
Ok, żarty na bok. Lecimy z konkretami 🙂
Skrzynkę postawili nam jeszcze w poprzednim roku (Taka jedna drobnostka nie zasługiwała na osobny wpis) przy okazji podpinania sąsiadów. Oczywiście papiery wyrażające naszą chęć podłączenia się do sieci były już dawno złożone a odległy termin działania nam znany. Można powiedzieć, że nam się udało i nie musimy teraz czekać i zastanawiać się czy aby na pewno nas podepną.
Po działaniach podwykonawców PSGAZu mogliśmy dogadywać się z kolejną ekipą w sprawie montażu instalacji gazowej pozalicznikowej czyli pociągnieciu rur od skrzynki do kotłowni. U nas trzeba było przekopać ok.28m żeby dojść do budynku a następnie po elewacji doprowadzić przyszły gaz do kuchni i kotłowni.
Ta część przyłącza kwalifikuje się do programu „Czyste powietrze” (przynajmniej kwalifikowała się w czasie gdy składaliśmy wniosek) i na to przedsięwzięcie można otrzymać do 5000zł dotacji/pożyczki.
Koszty
Usługa/Produkt | Kwota |
---|---|
Opłata za przyłączenie do sieci gazowej (postawienie skrzynki) | 2158 zł |
Montaż instalacji gazowej pozaliczniowej (od skrzynki do kotłowni) | 4680 zł |
SUMA | 6 838 zł |